Wodospad

Nadrabiając zaległości wrzucam fotografię wykonaną 15 września. Zdjęcie to powstało w trakcie deszczowej pogody w towarzystwa Grześka.  Czy warto było zamoczyć dla niego aparat ? Z pewnością nie, aczkolwiek w tej zabawie w dużej mierze chodzi o samą gonitwę za króliczkiem. Złapanie go to kwestia drugorzędna… Dzięki więc Grzesiek za gonitwę 🙂