Prima aprilis w wykonaniu pogody miałem okazję doświadczyć tego roku . Pół prima aprilisowej niedzieli spędziłem w lesie w oczekiwaniu na moment w którym spadnie śnieg. Ponieważ w niedziele temperatura utrzymywała się na plusie śnieg, który spadł, bardzo szybko topniał. Ciężko było zdecydować się na jakiś konkretny kadr, pogoda była bardzo dynamiczna co dodatkowo utrudniało fotografowanie. Ostre słońce, które co chwila wychylało się zza chmur sprawiło, że wiele zdjęć wyszło przepalonych. Mimo to udało mi się wykreować kilka moim zdaniem udanych kadrów. Zapraszam do obejrzenia fotorelacji.
Fotografia przyrodnicza, krajobrazowa i podróżnicza - Bartosz Dubiel 